Czy dzieci to w ogóle ludzie? Czyli dlaczego boję się Matek Nazistek

21:22:00

Matki Nazistki są specjalnym rodzajem matek. Występują też Ojcowie Naziści, ale spotyka się ich rzadziej, dlatego pozwólcie, że będę się odnosić tylko do Matek.
Matka Nazistka jest gatunkiem agresywnym. Spotkawszy je w ich naturalnym środowisku najlepiej uciekać. Najlepszą obroną jest zawsze niezwłoczna ewakuacja i powie wam to każdy instruktor sztuk samoobrony.

dziewczyna_i_kot_blog


1. Matki Nazistki są przekonane o swojej wszechwiedzy. Przykład z mojego własnego podwórka, Rodzice Naziści nie dają swojem dziecku czekolady, bo jest niezdrowa (ma cukier), ale w trosce o jego prawidłowy rozwój karmią go codziennie serkami o nazwie na D bo jest zdrowy i ma wapń.  Są z tego dumni i mówią to wszystkim dookoła. Znam inne źródła wapnia w diecie pozbawione syfu obecnego w rzeczonych serkach, ale próba merytorycznej dyskusji spotyka się zwykle z odpowiedzią nie jesteś matką, więc się nie odzywaj! Koniec dyskusji, Matka Nazistka wie lepiej. Najlepiej. Zawsze. Tak, wiem, Matki Nazistki dostąpiły zapewne jakiegoś objawienia, które nam - samolubnym, bezdzietnym, niepełnowartościowym kobietom nigdy nie będzie dane. Amen.

Ok, nie chodzi już nawet o jakieś durne przesądy w stylu dziecko nie powinno znać słodkiego smaku, ale o elementarne braki wiedzy i niechęć do ich zredukowania. Jeśli chcesz karmić swoje dziecko pseudozdrowym serkiem, ok, ale nie wciskaj kitu, że jest to zdrowsze od czekolady. Przeczy to logice i faktom. Zasadniczo mam wasze dziecko i jego dobrostan w poważaniu, więc faszerujcie je czym chcecie. Tak, wiadomo, jesteś matką, więc wiesz. Ja nie jestem matką, więc nie wiem. Pomijam fakt, że Matki Nazistki skaczą do gardeł również innym matkom, które mają trochę dystansu do macierzyństwa. To jest już sprawa między matkami, nie wtrącam się.

2. Matki Nazistki cechują (jawne lub ukryte) wyższość i pogarda wobec nie-matek. Kobiety nie mają dzieci z wielu powodów, od bardzo przyziemnych (nie czują potrzeby ich posiadania) do bardzo poważnych (nie mogą ich mieć). Poglądy Matek są bardzo stanowcze i biada temu, kto ma inne. Jak można nie zachwycać się dziećmi? Jak można ich nie lubić? Ano można.


Wszystko dlatego, że dzieci są ludźmi. Małymi, ale ludźmi. Skąd mam wiedzieć, czy kogoś polubię dopóki go nie poznam? Są fajni ludzie i są niefajni. Są fajne dzieci, z którymi miło się spędza czas i są bachory, od których chcę być jak najdalej, tak samo jest z dorosłymi. Matki Nazistki zdaje się rozumują inaczej. Ich małe cuda sa tak nieskończenie doskonałe, że nie należy przy nich używać normalnych słów, tylko szczebiotać tiu tiu tiu, kanapeczkę z ogóreczkiem, rączki, buźkę, cio cio cio, jak do istot ograniczonych umysłowo, którymi dzieci z całą pewnością nie są. Co więcej, są badania, że zniekształcanie i zdrabnianie słów i zdań negatywnie wpływa na rozwój dzieci. Matki Nazistki tego nie rozumieją, one wiedzą lepiej (ba, najlepiej), dlatego na wszelki wypadek trzymam przy nich buzię na kłódkę. Nie jestem matką, I know nothing, zupełnie jak Jon Snow.

Co do normalnych matek - szacun i pokłony dla Was, robicie świetną robotę. 

You Might Also Like

0 komentarze

Popularne

Instagram