5 rzeczy, które zrobię tej jesieni
22:15:00
Jesień.
Plany.
Świetnie się składa, bo lubię i jedno i drugie. Jesienią łapię oddech po lecie, a tej jesieni przeprowadzamy się z kotem na dłużej do stolicy. Idzie nowe, czujecie to?
Będzie się działo.
Ciekawi, jakie mam plany na jesień 2016?
1. Zamówię jakieś szmatki z shein/romwe.
Na przykład różową bluzę, kurtkę tak bardzo w moim stylu albo wielki szalik.
Dacie wiarę, że nigdy tego nie robiłam? Nie dlatego, że się boję czy że nie ufam chińszczyźnie, ale dlatego, że rzadko kupuję ubrania i mam ich naprawdę mało. Po przeprowadzce będzie ich jeszcze mniej. Jednocześnie nie lubię kupować na oko, bo jest duża szansa, że rzecz będzie leżeć odłogiem w szafie, a to mnie drażni. Ania ma zawsze takie fancy szmatki i zawsze sobie mówię, że też takie chcę. Raz kozie śmierć, co nie?
2. Zapiszę się na krav magę.
Od jak dawna to odkładam? Od bardzo dawna. Od zbyt dawna.
3. Będę suplementować witaminę D.
Znaczna część populacji w Polsce ma niedobór witaminy D. Jest to związane z niedostateczną ekspozycją na słońce od jesieni do wiosny. Nasze ciało jest sprytne i samo dba o produkcję witaminy D, ale tylko w okresie letnim i pod warunkiem, że nie smarujemy się od stóp do głów wysokimi filtrami. O zasadności suplementacji możecie przeczytać (między innymi) u Pepsi Eliot.
4. Zrobię nowy tatuaż.
Po poprzednim obiecałam sobie, że odczekam minimum 5 lat, zanim zrobię kolejny. 12 września minęło dokładnie 5 lat, więc ahoj przygodo!
5. Pojadę do Gdyni.
Uwielbiam polskie morze. Najbardziej jesienią i zimą. Morze śpiewa, nie ma ludzi, wieje wiatr, jest pięknie. A molo w Orłowie jest najpiękniejsze i wyzywam na pojedynek każdego, kto powie, że jest inaczej.
Jakie są wasze pomysły na jesień? Podzielcie się :)
0 komentarze