50 twarzy dziewczynaikot aka 50 faktów o mnie [TAG]
20:42:00Dziś będzie tag. A co.
Mamy tu na Wyspach długi weekend i pogoda też nawet niezła (znaczy wiatr i 18*C, ale hej, przynajmniej świeci słońce!), więc nie chciało mi się pisać jakiejś ciężkiej kobyły. Padło na tag.Wiecie, że ett tåg to po szwedzku pociąg? Jest to rzeczownik rodzaju neutrum, które w języku szwedzkim stanowią mniejszość (częsciej spotykane są rzeczowniki rodzaju utrum, czyli en, np. en flicka - dziewczyna). Ok, koniec ględzenia.
Przed Wami 50 faktów o mnie (kot się nie załapał tym razem).
- nie lubię i nie piję kawy
- lubię liczby
- kocham zwierzęta i angażuję się w działalność na ich rzecz
- moją ulubioną drużyną sportową jest MKS Lublin, a sportem piłka ręczna
- lubię oglądać mecze rugby
- zmienił mi się kolor oczu; do czasów licealnych miałam niebieskie, potem zmieniły się w zielone i takie mam do dzisiaj
- od 12 r. ż. noszę okulary, mam drobną wadę oka, która podobno uniemożliwia mi noszenie soczewek, ale jeszcze zamierzam to sprawdzić
- nie lubię klubów nocnych i byłam w nich tylko dwa razy w życiu
- moją największą miłość poznałam przez internet; byliśmy ze sobą trzy lata
- jestem molem książkowym
- nie znoszę żółtego koloru, nie przepadam też za niebieskim
- lubię za to ciemnozielony i granatowy
- uwielbiam kopać w ziemi, ogrodnictwo to moja pasja i marzę o własnym ogródku
- kocham morze
- nie jestem przesądna, lubię czarne koty i liczbę 13
- mam tylko jedną przyjaciółkę
- często nie wiem, jak się zachować
- lubię planować i układać rzeczy kategoriami
- nie maluję paznokci na czarno, czerwono ani niebiesko - bez względu na odcień
- mam bardzo dużo lakierów do paznokci
- kilka lat nosiłam włosy długie do pasa
- nie lubię robić zdjęć ani pozować
- moje ulubione kwiaty to piwonie
- w wieku 17 lat zostałam wegetarianką
- nie lubię jeździć na rowerze, bo zawsze biegną za mną jakieś obce psy; nauczyłam się jeździć dopiero kiedy miałam jakieś 9 - 10 lat
- uwielbiam piegi i naturalnie rudych ludzi
- dorastałam w domu bez telewizora i ten nawyk mi pozostał - od kilku lat go nie mam, nie oglądam i nie tęsknię
- uwielbiam serial Most nad Sundem
- codziennie staram się zjeść coś ciepłego, suchy prowiant nie jest dla mnie
- jem dużo na śniadanie, ale nie może być to nic zimnego, np. coś prosto z lodówki
- jako dziecko cierpiałam na bardzo silną chorobę lokomocyjną (zdarzyło mi się raz czy dwa puścić pawia w autobusie)
- miałam złamaną rękę, którą trzeba było łamać i ponownie składać, bo źle się zrosła
- nauczyłam się czytać, kiedy byłam w zerówce (miałam sześć lat)
- uwielbiam zimę, mróz i śnieg; nie lubię upałów. 25 stopni to dla mnie maksymalna temperatura w lecie
- nie piję żadnych gazowanych napojów, bo mi nie smakują, a po coli boli mnie żołądek
- piję herbatę litrami, moja ulubiona to biała i earl grey
- nie jestem gamerem, ale moją ulubioną grą komputerową jest nadal Championship Manager 2003/2004
- nie umiem robić dwóch rzeczy na raz i złoszczę się, kiedy ktoś mnie zdekoncentruje
- mogę jeść w kółko to samo; po kilku tygodniach przerzucam się na inną potrawę, którą męczę kolejny tydzień ogólnie moje posiłki są nudne
- uwielbiam zupy
- nie jem ryżu ani jego pochodnych; wyjątkiem są gołąbki
- lubię myć okna, ale nie znoszę myć podłogi
- nie potrafię się skupić, kiedy gra muzyka; do pracy i nauki muszę mieć ciszę
- boję się dużych skupisk ludzi
- nienawidzę rozmów telefonicznych: łapie mnie mega stres, kiedy sama muszę gdzieś zadzwonić i często ignoruję dzwoniących
- uwielbiam kosić trawę i jej zapach
- lubię spędzać czas w domu
- nie znoszę wesel ani dużych imprez
- mój telefon w marcu skończył 5 lat; nigdy nie miał żadnej awarii
- lubię ładne zapachy, perfumy są moim must-have, mam też sporą kolekcję świec zapachowych
Czuję się trochę obnażona, ale wiecie, wychodzenie ze swojej strefy komfortu i takie tam, różne inne pierdoły...
Ciao.